Jesienne zdjęcia produktowe – przykłady aranżacji krok po kroku
Joanna Kaźmierczak
Fotografka kulinarna z wieloletnim doświadczeniem. Specjalizuje się w stylizacji jedzenia, a także w zdjęciach dla restauracji. Sprawia, że zdjęcia zaczynają opowiadać historię.
Musisz stworzyć jesienne, klimatyczne zdjęcie swoich produktów, ale nie masz pomysłu lub szybko okazuje się, że nie wystarczy postawić obok nich kasztanów i liści, by stworzyć przyciągający efekt? Aby Ci w tym pomóc, pokażę krok po kroku, jak wykonałam aranżację dwóch różnych produktów.
Co jest potrzebne, aby stworzyć jesienny klimat na zdjęciu?
Tak naprawdę wcale nie trzeba wiele, aby stworzyć jesienny klimat na zdjęciu, o czym zresztą zaraz się przekonasz. Z jednej strony możesz wyjść z domu, iść na spacer po lesie i zebrać liście, kasztany, żołędzie, a z drugiej możesz… bawić się kolorami, tekstyliami oraz światłem.
I aby Cię nieco zainspirować, przedstawiam kilka elementów, dzięki którym Twoje zdjęcia produktowe nabiorą jesiennego klimatu:
- ciepła kolorystyka – beże, brązy, żółcie (ale nie energetyczny żółty, który kojarzy się z latem, tylko przydymiony, przywodzący na myśl spadające z drzew liście) – już samą kolorystyką możesz uzyskać odpowiedni nastrój, stawiając wyłącznie na wskazane przed chwilą barwy; dodatkowym plusem jest to, że beże i brązy będą pasować do większości innych kolorów, są też neutralne, więc wyeksponują Twój produkt;
- rozproszone światło i cienie – ostre cienie budzą skojarzenie z letnimi stylizacjami, w jesiennych zdjęciach światło powinno być bardziej delikatne, rozproszone; wskazany jest jednak choćby delikatny klimat dark mood, dlatego nie bój się cieni, nie próbuj ich rozjaśniać; pamiętaj też, że cienie dodają trójwymiarowości zdjęciu, nie jest ono płaskie;
- drewno – nadaje przytulności, pozostając jednocześnie w bazowej dla jesienie kolorystyce; możesz użyć drewnianych desek jako tła, stołu lub teł winylowych imitujących drewno, ale nie tylko – dobrze sprawdzą się też wszelakiego rodzaju skrzynki, deski, a nawet drewniane naczynia (polecę od razu Zara Home, gdzie aktualnie jest piękna, rustykalna kolekcja);
- tekstylia – kolejny element, który sprawia, że zdjęcie nabiera przytulnego charakteru; możesz użyć ciepłego swetra, koca lub ściereczek;
- świece – kojarzą się z jesiennym oraz zimowym wieczorem, tylko, co istotne, sprawdzą się bardziej w zdjęciach typu dark mood (w ich przypadku będą po prostu lepiej wyeksponowane);
- sezonowe produkty – wspomniane wcześniej kasztany i liście, ale też dynie, jabłka, gruszki – ich dobór powinien być uzależniony od tego, co jest głównym bohaterem zdjęć.
A teraz pokażę Ci, jak te wszystkie elementy jesiennych zdjęć wykorzystałam w przypadku aranżacji produktowych.
Aranżowane zdjęcia produktowe
Chcesz, aby zdjęcia produktowe żywności były angażujące, pobudzały kubki smakowe i wyobraźnie? Chętnie o to zadbam.
Zdjęcie produktowe świeczki krok po kroku
Jeśli produkt ma sezonowy charakter, jak moja dzisiejsza bohaterka, czyli świeczka o zapachu dyniowej kawy, to takie jesienne zdjęcia to najlepszy (a czasami jedyny) sposób na jego przedstawienie.
W przypadku tej aranżacji najważniejsze było dla mnie uchwycenie zapachu świeczki, dlatego od początku wiedziałam, że w kadrze pojawi się dynia oraz kawa, które wcześniej przygotowałam (w praktyce – kupiłam składniki).
Sesję zaczęłam od wyboru teł (w obu przypadkach winylowych) – całość chciałam utrzymać w ciepłej, neutralnej kolorystyce, dlatego postawiłam na współgrające ze słoikiem świeczki brązy:
- dolne tło imituje drewniany stół;
- tylne tło ma charakter bardziej abstrakcyjny, jest połączeniem kilku odcieni brązów inspirowanych karmelem – wybrałam je właśnie dlatego, że wywołuje u mnie skojarzenie czegoś słodkiego, a właśnie taka jest fotografowana świeczka.
Dla pewności sprawdzam jeszcze w aparacie, czy produkt na pewno dobrze się prezentuje na obu tłach i przechodzę do dalszej części, czyli dodatków. W tym wypadku to:
- drewniana skrzynka – pasuje do drewnianego tła, dodaje przytulności i dzięki temu, że mogę coś na niej położyć, tworzy dodatkowe warstwy na zdjęciu, przez co jest ono ciekawsze;
- dynie – wybrałam takie o różnych kształtach i teksturach, pilnując jedynie, aby na każdej znajdował się pomarańczowy kolor;
- kawa – pojawia się w formie rozsypanych ziarenek, a także zaparzonego naparu;
- brązowa ściereczka – dopełnia cały kadr, dodaje kolejnej tekstury; wspomnę jeszcze, że sprawdzałam zarówno brudnożółtą, jak i brązową ściereczkę, po czym wybrałam brązową ze względu na to, że była neutralna, nie przykuwała uwagi.
Aranżowanie kadru zaczęłam od postawienia świeczki w centralnym punkcie, po czym zaczęłam układać wokół niego dynie – ten proces częściowo przebiega intuicyjnie, a częściowo polega na przekładaniu akcesoriów w celu sprawdzenia, gdzie najlepiej wyglądają. Od razu jedną dynię położyłam też na skrzyneczce. W drugim kroku skupiłam się na kawie i tutaj od razu mam przestrogę, że nie zawsze warto przywiązywać się do swoich początkowych pomysłów. Dlaczego? Ponieważ w pierwszym odruchu chciałam umieścić kawę w pasującym kubku, okazał się on jednak zbyt niski i zbyt pękaty, źle współgrał z wysokością świeczek i dyni. Znacznie ciekawszym rozwiązaniem okazało się przelanie naparu do smukłej butelki. Na koniec rozsypałam kilka ziarenek i zdjęcie gotowe.
W praktyce nie użyłam wielu akcesoriów, a jednak nie dość, że oddałam jesienny klimat, to jeszcze pokazałam zapach świeczki, co w przypadku tego typu produktów jest bardzo ważne. Natomiast dobrze przemyślana aranżacja sprawia, że wszystko na zdjęciu doskonale do siebie pasuje.
I na takim bazowym kadrze można by poprzestać, gdyby nie charakter bohaterki zdjęć. Ponieważ jest to świeczka, warto byłoby jeszcze pokazać, jak się pali lub pójść o krok dalej i dołożyć elementy storytellingu. Jak? Wystarczy w kadrze umieścić modela/modelkę, który zapala świeczkę. Ciekawą propozycją jest też złapanie momentu, w którym świeczka jest już zapalona, za to gaśnie zapałka i wydobywa się dym.
Jesienne zdjęcie produktowe herbaty krok po kroku
Drugą aranżację chciałam pokazać na produkcie, który jest uniwersalny, tj. nie ma sezonowego charakteru i tym razem padło na herbatę, którą pije się o każdej porze roku. Tym razem moim celem nie było same pokazaniu produktu, co umieszczenie go w wybranym kontekście, stworzenie opowieści. Zacznę od omówienia podstawowego ujęcia, a potem opowiem, jak zmieniałam go, by stworzyć całą historię.
Także i w tym przypadku zaczęłam od wyboru teł:
-
dolne tło ponownie stanowią deski imitujące stary stół;
-
tylne tło utrzymane jest w brązowej kolorystyce, przypomina ścianę w starym domu i zarówno wtedy, gdy jest delikatnie rozmyte, jak i w ostrości, daje bardzo malowniczy efekt.
Jako, iż główną bohaterką jest herbata, to musiał pojawić się kubek/filiżanka oraz dzbanek. Ważne było dla mnie, aby nie odciągały uwagi, dlatego też wybrałam naczynia, które są brązowe i z jednej strony są doskonale widoczne, ale z drugiej delikatnie wtapiają się w tło, nie odciągają uwagi od produktu.
Następnie do swojej stylizacji dodałam jabłka, na które zdecydowałam się z dwóch powodów:
- dojrzałe, czerwone jabłka to typowy jesienny owoc;
- sama herbata znajduje się w puszce o czerwonym kolorze, a jabłka ładnie to podkreślają; dzięki temu, że są umieszczone w różnych odległościach po obu stronach, tworzą „ramkę”, pośrodku której znajduje się produkt.
Tutaj od razu mam pewną uwagę co do wyboru owoców. Moim celem było stworzenie opowieści oraz zainspirowanie odbiorcy do tego, w jaki sposób może wykorzystać produkt, co często jest jednym z zadań aranżowanych zdjęć produktowych. W tym wypadku mowa o jesienno-zimowej rozgrzewającej herbacie z dodatkiem jabłek i cynamonu, więc taka sesja w zamyśle od razu powinna być połączona z konkretnym przepisem.
W nawiązaniu do owoców ponownie postawiłam na drewnianą oraz ceramiczną skrzyneczkę, które budzą dość jasne skojarzenie (skrzynka ogrodowych jabłek), a także na drewnianą deskę, na której będą krojone. Natomiast w tle znajduje się zawieszona, brązowa ścierka dodająca całości domowego, nieco wiejskiego klimatu.
Na końcu skupiłam się na samej puszce herbaty, która od początku znajdowała się mniej więcej w środku kadru i wokół której budowałam całą scenę. Otworzyłam puszkę, wieczko stawiając z boku, z prawej strony, przy czym nieprzypadkowo znajduje się ono właśnie tutaj. Wykorzystałam światło boczne padające z lewej strony i gdybym również z tej strony ułożyła wieczko, to przez metaliczny, złoty połysk, mocno odbijałoby światło, skupiając na sobie całą uwagę.
Dodatkowo do środka herbaty włożyłam brązową, ceramiczną łyżeczkę, aby stworzyć wrażenie, jakby ktoś miał za miar za chwilę zaparzyć napar. I po raz kolejny podkreślę, jak ważne jest umiejętne dobieranie dodatków – biorąc pod uwagę całą kolorystykę zdjęcia, srebrna łyżeczka by tu nie pasowała. Teoretycznie lepsza byłaby złota, ale to by odbiegało od mocno domowego, rustykalnego klimatu. Brązowa, ceramiczna jest więc najlepszym rozwiązaniem.
Na końcu pod puszką ułożyłam złożoną ściereczkę, która, dzięki warstwom, urozmaiciła prezentację produktu i wykończyłam całą scenę kilkoma laskami cynamonu.
Wyjściowy kadr jest gotowy, ale skoro chodzi o stworzenie historii, to wykonałam kilka dodatkowych zdjęć. Pierwsze z nich, z nabierania herbaty, wprowadza ruch – wyciągając łyżeczkę, część suszu opada.
W kolejnym kroku nieco przearanżowałam scenę, poprzez usunięcie zbędnych elementów i skupieniu się na kubku oraz dzbanku. Puszka z herbatą, choć nieco z tyłu, dalej jest wyeksponowana, dodatkowo łyżeczka z suszkami znajduje się przez kubkiem. Natomiast ostatnie ujęcie pokazuje zalewanie herbaty wodą.
W artykule o tym, jak robić zdjęcia produktowe, znajdziesz też zdjęcie tej samej herbaty, ale w świątecznej, prostej aranżacji – sprawdź koniecznie.
Sezonowe zdjęcia produktowe – podsumowanie
Pokazałam Ci dziś dwa różne sposoby na podejście do jesiennych, aranżowanych zdjęć produktów. W jednym z nich chodziło o pokazanie produktu, wyeksponowanie jego głównych cech, czyli w tym przypadku niepowtarzalnego zapachu. Drugie zdjęcie to typowy przykład storytellingu, gdzie chodzi o to, aby produkt umieścić w pewnym kontekście, przywołać określone emocje, skojarzenia. Dodatkowo ten drugi sposób jest dobrym rozwiązaniem wtedy, gdy chcesz urozmaicić publikowane przez siebie treści w social mediach – obecnie bazowanie na samych zdjęciach produktowych to za mało, by utrzymać uwagę odbiorców.
No i już chyba nie muszę nikogo przekonywać do tego, nie tylko warto, ale wręcz należy zdjęciami swoich produktów dopasowywać się do pory roku, czy okazji.
Jako ciekawostkę dodam, że po publikacji zdjęcia z herbatą na Instagramie otrzymałam komentarz o treści „Aż mi się aromatycznej herbatki zachciało”, co jest doskonałym dowodem na to, o czym cały czas tu piszę.
No i już chyba nie muszę nikogo przekonywać do tego, że nie tylko warto, ale wręcz należy zdjęciami swoich produktów dopasowywać się do pory roku, czy okazji.
Masz pytania?
Chętnie na nie odpowiem! Napisz do mnie i porozmawiajmy o fotografii kulinarnej.